Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pon 12:32, 11 Cze 2018    Temat postu:

-Och, tyle rzeczy na raz... Zaczekaj, teraz to nieistotne, wyjasnie ci pozniej... Jestes ranny...

-Co tu sie dzialo, do diabla?!

Probowala go objac, ale on chwycil jej rece w przegubach i odsunal od siebie,

badajac wzrokiem jej twarz. Gini poczula, ze sie czerwieni. Moge miec slady na szyi, pomyslala nieprzytomnie. Podniosla dlon i polozyla ja na szyi.

-Kto tu byl? - Pascal kilkoma krokami pokonal odleglosc dzielaca go od stolika. Podniosl najpierw jedna szklaneczka po whisky, potem druga. - Kto?

-John Hawthorne - odparla, robiac nieskoordynowany gest. - Ale to teraz niewazne... Kiedy nie przyjechales... Musialam jakos wrocic do domu od Mary, a on zaproponowal, ze mnie podwiezie...





- 200 -
iktorn
PostWysłany: Czw 17:35, 01 Lis 2007    Temat postu: fvDF

sdgsdgsx

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group